Mijanki PGEE 2020

Gorącym tematem w niedzielnym magazynie PGE Ekstraligi była słaba jakość widowisk w tegorocznych rozgrywkach. Zdanie Krzysztofa Cegielskiego potwierdzają statystyki mijanek, których jest najmniej od kiedy są one prowadzone.

Przypominam, że do tego zestawienia odnotowywane są wszystkie zmiany pozycji pomiędzy zawodnikami z przeciwnych drużyn od momentu wejścia w drugi łuk pierwszego okrążenia. Po 33 meczach tego sezonu średnia liczba mijanek w jednym meczu wynosi 11,06. Jest to zdecydowanie gorszy wynik od poprzedniego roku (12,86), a także słabszy od sezonu 2017, w którym po raz pierwszy analizowałem takie statystyki.

Kibice słusznie zauważyli, że ciekawsze mecze w tym sezonie mamy w eWinner 1. Lidze Żużlowej, gdzie w 19 przeanalizowanych meczach przez Karola Wrońskiego (dziękuję za dane!) oglądaliśmy średnio 12,89 mijanki na mecz.

W PGE Ekstralidze najwięcej dzieje się w biegu czternastym, który wybija się ponad pozostałe. Najmniej akcji daje gonitwa dwunasta, w której po raz ostatni programowo rywalizują juniorzy obu ekip.

8. [5,20] Zielona Góra

2017: [7,33] – 8 miejsce
2018: [8,71] – 7 miejsce
2019: [13,22] – 3 miejsce

Najgorzej w tym sezonie wyglądają liczby zielonogórskiego toru. Tylko w jednym z pięciu spotkań zobaczyliśmy dwucyfrową liczbę mijanek. Domowy obiekt Falubazu nie służy jeździe po zewnętrznej, która dała zawodnikom zaledwie cztery udane akcje na dystansie. W Zielonej Górze wszystkie rozstrzygnięcia zapadają po dwóch okrążeniach, tylko jedną mijankę zanotowaliśmy na trzecim i czwartym kółku.

7. [8,00] Wrocław

2017: [8,22] – 7 miejsce
2018: [21,67] – 1 miejsce
2019: [18,44] – 1 miejsce

Ogromnym rozczarowaniem są spotkania we Wrocławiu. Po remoncie Stadionu Olimpijskiego oglądaliśmy na nim kapitalne mecze, których zwieńczeniem była fantastyczna runda Grand Prix. W tym roku na domowych spotkaniach Betard Sparty dzieje się niewiele. Jedynym, niewielkim plusem jest różnorodność wyprzedzania, bo we Wrocławiu aż 38% udanych akcji udało się przeprowadzić po zewnętrznej.

6. [11,75] Częstochowa

2017: [15,71] – 1 miejsce
2018: [17,89] – 2 miejsce
2019: [12,11] – 6 miejsce

Z utęsknieniem czekamy też na wielkie widowiska w Częstochowie. Arena zielona-energia.com nie pozwala jednak w tym sezonie na skuteczne szarże po zewnętrznej, bo udało się to tylko 9 razy. Tor Włókniarza jest bezsprzecznym liderem w udziale mijanek z drugiego okrążenia, które stanowią ponad 50% całości.

5. [12,00] Gorzów

2017: [7,67] – 8 miejsce
2018: [8,33] – 6 miejsce
2019: [6,29] – 8 miejsce

Bardzo dobrze w porównaniu do poprzednich sezonów wyglądają liczby w Gorzowie. Odjechano tam do tej pory dwa spotkania, więc sytuacja może się jeszcze diametralnie zmienić. Do tej pory na stadionie Stali oglądaliśmy tylko trzy wyprzedzenia po zewnętrznej, z czego dwa były udziałem Bartosza Zmarzlika.

4. [12,00] Rybnik

2017: [15,57] – 2 miejsce

Skrajne widowiska mamy w Rybniku. Pierwszy mecz przeciwko zielonogórzanom dał nam zaledwie jedną mijankę, za to drugi mecz z gorzowską Stalą obfitował w aż 24 mijanki, co jest jak na razie rekordem tego sezonu PGE Ekstraligi. Na stadionie ROW-u oglądaliśmy do tej pory najwięcej akcji na ostatnim okrążeniu – 13.

3. [12,25] Grudziądz

2017: [10,71] – 5 miejsce
2018: [12,43] – 4 miejsce
2019: [10,71] – 7 miejsce

Podobnie wygląda sytuacja z grudziądzkim torem. Starcia z drużynami z Rybnika i Leszna mogły się podobać, bo zawodnicy znajdywali sposób na pokonanie rywali na dystansie. Kolejne mecze były już dużo gorsze, a o grudziądzkiej nawierzchni więcej mówiło się ze względu na znajdujące się tam dziury.

2. [12,25] Lublin

2019: [12,57] – 4 miejsce

W Lublinie wynik minimalnie gorszy niż w ubiegłym sezonie, ale pozycja o dwa stopnie wyższa. Tor Motoru jest niezwykle stabilny, jeśli chodzi o liczbę mijanek, bo wszystkie spotkania od sezonu 2019 zawierały się w przedziale 9-15 mijanek na mecz. Najwięcej dzieje się na drugim łuku i prostej startowej, gdzie odnotowaliśmy 39 z 49 wyprzedzeń.

1. [17,50] Leszno

2017: [12,22] – 4 miejsce
2018: [12,00] – 5 miejsce
2019: [14,67] – 2 miejsce

Pierwsze miejsce i spora przewaga leszczyńskiego toru może dziwić wielu kibiców. Liczby przemawiają jednak na korzyść obiektu Unii, który przewodzi w kilku zestawieniach. W Lesznie oglądaliśmy do tej pory najwięcej wyprzedzeń na dwóch ostatnich okrążeniach (24). Żaden inny tor nie dał też więcej skutecznych akcji po zewnętrznej (19). Jest to też obiekt z największą liczbą mijanek na pierwszym łuku (17).

  • W przypadku równej liczby mijanek o wyższej pozycji decydowała liczba wyprzedzeń na ostatnim okrążeniu.
Facebook Comments Box