Bilans punktowy na dystansie w Speedway Grand Prix 2018:
[-9] Nicki Pedersen (15 miejsce, 2017: [-2] – niesklasyfikowany)
13 razy wyprzedzał
22 razy wyprzedzony
Zeszłoroczny cykl Speedway Grand Prix nie dostarczył nam wielu pasjonujących rund. Na torach działo się mniej niż sezon wcześniej, co wyraźnie pokazuje średnia liczba wyprzedzeń na jeden turniej, która spadła z 29,3 do 25,2. Był to jednak kolejny świetny materiał do analizy, która pokazała jak poszczególni zawodnicy radzą sobie na dystansie. W podsumowaniu statystycznym popularnych „mijanek” znalazła się piętnastka stałych uczestników cyklu z 2018 roku.
Ostatnie miejsce Nickiego Pedersena jest sporym zaskoczeniem. Duńczyk brał udział w aż 35 przetasowaniach na torze (czwarty rezultat w stawce), ale nie przełożyło się to na dobry bilans. Trzykrotny mistrz świata był 22 razy wyprzedzany na dystansie przez rywali, co było najgorszym wynikiem w sezonie. Tylko dwa z tych ataków miały miejsce po prawej ręce Duńczyka, większość wyprzedzała go po wewnętrznej. Najczęściej, bo aż pięciokrotnie, mijał go Fredrik Lindgren.
Z trzynastu udanych manewrów Pedersena najważniejsze były te z finałowego biegu w Malilli, kiedy w drodze po turniejowe zwycięstwo pozostawił za plecami Fredrika Lindgrena i Mateja Zagara. 41-latek upodobał sobie ataki na ostatnim metrach, bo jako jedyny częściej niż raz potrafił wyrwać punkty rzutem na taśmę. O nieustępliwości Duńczyka przekonał się Tai Woffinden, który stracił w ten sposób szanse na finał we wspomnianej wcześniej rundzie w Szwecji.

Speedway Grand Prix
Dla kogo brąz przy równej liczbie punktów?
Sześciu zawodników nadal liczy się w walce o brązowy medal mistrzostw świata. O końcowym sukcesie może zdecydować lepszy rozkład miejsc z całego sezonu.

Speedway Grand Prix
Kolejne złoto na horyzoncie
Bartosz Zmarzlik ma spore szanse, aby zapewnić sobie trzecie złoto podczas Grand Prix Szwecji w Malilli.

Speedway Grand Prix
Siódmy turniej, siódmy zwycięzca?
Siódma runda SGP 2022 odbędzie się we Wrocławiu. Czy domowy tor pomoże Maciejowi Janowskiemu? Liczby są po jego stronie.