Zmarzlik wygrywa najlepszy turniej w tym roku

Stadion Olimpijski w cudownym stylu powrócił do cyklu Grand Prix. Kapitalny turniej we Wrocławiu padł łupem Bartosza Zmarzlika, który został nowym liderem zmagań o mistrzostwo świata.

Wicemistrz świata ma na swoim koncie 61 punktów, ale taką samą zdobyczą na półmetku cyklu mają również Emil Sajfutdinow i Leon Madsen. Tylko 2 „oczka” do podium traci Martin Vaculik, a w grze liczy się jeszcze Patryk Dudek. Dawno nie mieliśmy tak wyrównanej batalii o złoto w Grand Prix.

Klasyfikacja generalna:

1. Bartosz Zmarzlik 61
2. Emil Sajfutdinow 61
3. Leon Madsen 61

4. Martin Vaculik 59
5. Patryk Dudek 55
6. Fredrik Lindgren 47
7. Janusz Kołodziej 44
8. Maciej Janowski 36

9. Jason Doyle 35
10. Artem Łaguta 34
11. Niels Kristian Iversen 34
12. Max Fricke 31
13. Matej Zagar 30
14. Antonio Lindback 30
15. Robert Lambert 24
16. Tai Woffinden 21

Ciekawie wygląda także rywalizacja o pierwszą ósemkę, do której bardzo szybko powrócił Maciej Janowski. Polak punktował w każdym biegu i wykorzystał słabe zawody Doyle’a, Laguty i Iversena. Pozycję w czołówce umocnił Janusz Kołodziej, sprawiając że aż połowę z TOP 8 stanowią Polacy.

Kilka dni temu analizowałem dokładnie turniej w Pradze. Przyjemności wiele w tym niestety nie było, ale na szczęście do Grand Prix powrócił odnowiony Olimpijski. Już pierwsza seria dała nam wiele dobrego ścigania, zapowiadając niezwykle interesujący turniej. Przy tak mijankogennym torze dobre pole D nie dało Iversenowi zwycięstwa w biegu drugim, w którym triumfował Maksym Drabik. Tym samym została przerwana seria dziewięciu wygranych wyścigów w pierwszej serii przez zawodników w żółtym kasku.

W piątym biegu triumfował Bartosz Zmarzlik, przerywając serię ośmiu biegów bez zwycięstwa. Polak nie miał tak złej passy od czerwca 2018. Generalnie był to bardzo dobry turniej dla zawodników walczących o medale, bo tylko Fredrik Lindgren zaliczył słabszy występ. W pierwszym półfinale zobaczyliśmy starcie czterech z pięciu najlepszych zawodników klasyfikacji generalnej. Zakończyło się ono fiaskiem dla Emila Sajfutdinowa, który już po raz 22 z rzędu nie wygrał biegu półfinałowego. Rosjanin podczas tej serii tylko sześciokrotnie zdołał zająć drugie miejsce.

W drugim półfinale zobaczyliśmy świetny pojedynek Polaków. Po kilku mijankach górą okazał się Janusz Kołodziej, a ze swoimi kibicami musiał pożegnać się Maciej Janowski. W ostatnim wyścigu dnia miejsce na drugim łuku znalazł Bartosz Zmarzlik i pomknął po zwycięstwo we wrocławskim turnieju, który bez wątpienia przejdzie do historii cyklu. Sobotni wieczór na Stadionie Olimpijskim był piękną reklamą speedwaya.

Wyniki Grand Prix we Wrocławiu:

1. Bartosz Zmarzlik 17 (2, 3, 1, 2, 3, 3, 3)
2. Martin Vaculik 15 (1, 3, 1, 3, 2, 3, 2)
3. Leon Madsen 11 (3, 3, 2, 1, 2, 2, 0)

4. Janusz Kołodziej 13 (3, 2, 3, 2, 3, 2, 0)
5. Emil Sajfutdinow 14 (3, 1, 3, 3, 3, 1)
6. Maciej Janowski 12 (2, 2, 2, 3, 2, 1)
7. Patryk Dudek 8 (2, 0, 0, 3, 3, 0)
8. Antonio Lindback 7 (0, 3, 3, 0, 1,0)

9. Artem Łaguta 7 (1, 1, 2, 2, 1)
10. Tai Woffinden 6 (2, 1, 0, 1, 2)
11. Jason Doyle 5 (0, 2, 3, 0, 0)
12. Fredrik Lindgren 5 (1, 2, 2, 0, 0)
13. Maksym Drabik 4 (3, 0, 0, 1, 0)
14. Max Fricke 4 (0, 1, 1, 2, 0)
15. Matej Zagar 3 (0, w/su, 1, 1, 1)
16. Niels Kristian Iversen 2 (1, 0, 0, 0, 1)

Facebook Comments Box
.