Mijanki SGP 2018: Przemysław Pawlicki

Bilans punktowy na dystansie w Speedway Grand Prix 2018:

[-8] Przemysław Pawlicki (12 miejsce, 2017: [-5] – niesklasyfikowany)

10 razy wyprzedzał
18 razy wyprzedzony

Zeszłoroczny cykl Speedway Grand Prix nie dostarczył nam wielu pasjonujących rund. Na torach działo się mniej niż sezon wcześniej, co wyraźnie pokazuje średnia liczba wyprzedzeń na jeden turniej, która spadła z 29,3 do 25,2. Był to jednak kolejny świetny materiał do analizy, która pokazała jak poszczególni zawodnicy radzą sobie na dystansie. W podsumowaniu statystycznym popularnych „mijanek” znalazła się piętnastka stałych uczestników cyklu z 2018 roku.

Na dwunastym miejscu w naszym zestawieniu znalazł się Przemysław Pawlicki. Polak dziesięciokrotnie wyprzedzał rywali na dystansie, z czego połowa miała miejsce w Polsce. Dobrym turniejem dla czternastego zawodnika zeszłorocznych mistrzostw świata było też Cardiff, gdzie trzykrotnie przechodził przed rywali na dystansie. 20% skutecznych manewrów Pawlickiego stanowiły ataki po zewnętrznej.

Od dziesięciu musieliśmy jednak odjąć aż osiemnaści, bo tyle było strat pozycji. Jedna trzecia zdarzyła się w Hallstavik, gdzie Polakowi udało się dowieźć do mety tylko jedno „oczko”. Runda w Szwecji przebiła zatem zmagania na PGE Narodowym w 2017 roku, gdzie Pawlicki zanotował bilans -5 punktów. 27-latek czterokrotnie tracił swoje miejsca na ostatnim okrążeniu, trzy z tych ataków udały się po wewnętrznej. W całym sezonie Polaka wyprzedzało łącznie trzynastu różnych zawodników, w tym dwójka startująca z dziką kartą. Pozycję Daniela Kaczmarka udało się szybko odbić, ale Andreas Jonsson pozostał już nieuchwytny.

Bilans punktowy na dystansie w Speedway Grand Prix 2018:

12. [-8] Przemysław Pawlicki (10-18)
13. [-8] Chris Holder (7-15)
14. [-8] Craig Cook (3-11)
15. [-9] Nicki Pedersen (13-22)

Facebook Comments Box