Dwa oblicza Pragi

Cykl Grand Prix ruszył w Pradze! Kapryśna pogoda spowodowała, że żużlowy weekend na Markecie trwał do niedzieli. Była to dopiero szósta runda w historii rozegrana w ten dzień.

Oba turnieje na Markecie nie porywały na początku. Przez dwie, trzy serie oglądaliśmy walkę głównie na pierwszym łuku. Nie było to wielkie zaskoczenie, bo Praga nie słynęła nigdy z wielkiego ścigania. Druga połowa piątkowych zawodów zostanie jednak na długo zapamiętana, bo byliśmy w niej świadkami wielu pasjonujących bojów na dystansie. Liczba mijanek zatrzymała się na liczbie 33, czego w Grand Prix Czech do tej pory nie doświadczyliśmy.

Niedzielny turniej nie poszedł niestety w ślady poprzednika i prawie do końca był przeciętny. Prawie, bo finałowa gonitwa była fenomenalna. Emil Sayfutdinov po wygranym starcie zakończył rywalizację na czwartej pozycji, a Maciej Janowski był bliski przejścia z ostatniej na pierwszą pozycję. Ostatecznie zwyciężył Artem Laguta, stając po raz drugi karierze na najwyższym stopniu podium i po raz drugi w towarzystwie Janowskiego i Fredrika Lindgrena. Pierwsza trójka była bowiem identyczna jak w inauguracyjnym turnieju sezonu 2020.

Podczas weekendu w Pradze mogliśmy podziwiać rosyjską szkołę startu. Obaj Rosjanie świetnie rozgrywali pierwsze metry i byli najskuteczniejszymi zawodnikami pod względem skuteczności na starcie. Fenomenalny był przede wszystkim Sayfutdinov, który po rozegraniu pierwszego łuku, przegrywał tylko z trzema z aż 41 rywali.

Skuteczność na starcie w obu rundach SGP Praga – TOP 5:

1. [93%] Emil Sayfutdinov (38-3)
2. [74%] Artem Laguta (29-10)
3. [61%] Fredrik Lindgren (22-14)
4. [58%] Martin Vaculik (19-14)
5. [57%] Leon Madsen (17-13)

Na dystansie brylował Maciej Janowski. Lider klasyfikacji generalnej w ciągu dwóch dni rywalizacji wyszedł aż na +8 punktów, dzięki wyprzedzaniu na dystansie. Polak przegrał start z 18 rywalami, więc jego wskaźnik skuteczności na trasie wyniósł imponujące 44%. Drugi w tej klasyfikacji był Bartosz Zmarzlik, któremu zabrakło udanych akcji w półfinałach. Kilka ładnych ataków pokazał też Anders Thomsen.

Skuteczność na dystansie w obu rundach SGP Praga – TOP 5:

1. [44%] Maciej Janowski (+8/18)
2. [29%] Bartosz Zmarzlik (+5/17)
3. [14%] Anders Thomsen (+3/21)
4. [7%] Fredrik Lindgren (+1/14)
5. [6%] Tai Woffinden (+1/18)

Jakie zmiany zaszły w rekordach wszech czasów Grand Prix? Maciej Janowski wygrał ósmy turniej w karierze, czym dogonił Leigh Adamsa. Dla Polaka był to już siódmy sezon z minimum jedną wygraną w rundzie Grand Prix, dłuższą passę mieli jedynie Greg Hancock i Tony Rickardsson.

Tai Woffinden po raz szósty zakończył turniej w Pradze na podium, wyrównując osiągnięcie Jarosława Hampela i Nickiego Pedersena. Statystyki półfinałowe poprawił natomiast Emil Sayfutdinow. Dwa udane biegi przesunęły go z siódmej na dziewiątą pozycję wśród zawodników z najgorszą skutecznością w tych biegach. Stało się to kosztem m.in. Martina Vaculika, który przepadł w jednym z takich wyścigów.

Szczegółowe statystyki Speedway Grand Prix 2021

Facebook Comments Box